31.07.2014

Vogue on!

Pamiętam, że jeszcze rok temu tworzyłam projekt, od którego w dużej mierze zależała moja "dziennikarska reputacja". Nie wyznaczyłam sobie łatwego zadania. No bo kto, o zdrowych zmysłach, siliłby się na przekonanie podstarzałego grona nauczycielskiego, że moda ma jakieś znaczenie. I zrozumiałam to dopiero stojąc z mikrofonem w ręku, w świetle reflektorów.
Miałam przed sobą ludzi noszących ubrania przypominające dywany, w najlepszym przypadku, podomki i garnitury sprzed 20 lat. Bezskutecznie szukałam kogoś dobrze ubranego, kto pokiwa głową aprobując moje stanowisko wobec czasopism, które tak często czytałam. Określenie "biblia mody" z pewnością nie przyniosło mi poparcia księdza.

Tym terminem określiłam m.in. miesięcznik Vogue. Przedstawiłam go nie jako stos papieru pełen reklam (co z pewnością nasuwało się na język mojej polonistce), lecz skrupulatną dokumentację kultury. Bo moda była dla mnie kulturą. Z początku spotkałam się tylko z podniesionymi brwiami w geście zdumienia. Być może słowem jakiego szukałam była kronika, ale nie odważyłam się nawet zerknąć w stronę historyków.

US Vogue 1892



Ale jak inaczej nazwać magazyn o nieprzyzwoicie wysokiej cenie, który od ponad 120 lat prenumeruje niemal każda paryżanka?
Pierwszy numer Vogue wydano w 1892 roku. Z początku czytały go jedynie zamożne amerykanki. Teraz miesięcznik wydaje się aż w 23 krajach.






Emmanuelle Alt


Najbardziej rozpoznawaną edycją pozostaje ta amerykańska pod kierownictwem Anny Wintour. W Europie natomiast króluje słynny Vogue Paris prowadzony przez Emmanuelle Alt, której styl naśladuje każda Europejka - także Autostopowiczki.

Alt posiada wrodzoną elegancję i towarzyszącą jej typową paryską nonszalancje. Zwykle wybiera klasyczne zestawienia z luksusowymi dodatkami. 

Sama twierdzi, że przestanie nosić czerń, tylko jeśli odkryją ciemniejszy kolor. Jest przekonana, że mieszkając w Paryżu, można, a wręcz powinno pokazywać się bez makijażu.

Tę postać powinna znać każda amatorka niebieskich jeansów i białego podkoszulka! 







Jednak nawet tak prestiżowym magazynom zdarzają się wpadki.
Amerykańska edycja przeżyła niedawno bolesny upadek. Okładka kwietniowego Vogue, która wyszła spod ręki Wintour odebrała redakcji wiarygodność i uznanie. Na wiosennym wydaniu widniała dobrze wszystkim znana, kontrowersyjna para - Kim Kardashian i Kanye West. Od razu stało się oczywistym, że ktoś o tak wyrafinowanym guście jak Wintour musiał dostać sporą sumę pieniędzy za wydanie tak tandetnej okładki.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz